Konieczność rozreklamowania pokazów filmowych, co miało miejsce pod koniec XIX stulecia, wpłynęło na pojawienie się nowej dziedziny sztuki. I chociaż pierwsze plakaty filmowe nie zachwycały artystycznym kunsztem, stanowiły zalążek czegoś, co zachwycało i zachwyca przez następne dekady.
Konieczność rozreklamowania pokazów filmowych, co miało miejsce pod koniec XIX stulecia, wpłynęło na pojawienie się nowej dziedziny sztuki. I chociaż pierwsze plakaty filmowe nie zachwycały artystycznym kunsztem, stanowiły zalążek czegoś, co zachwycało i zachwyca przez następne dekady. O ile na pierwszych afiszach można było znaleźć tylko informacje o tytule, aktorach, reżyserze czy miejscu projekcji, to z czasem pojawiały się motywy graficzne. To one były zaczątkiem artyzmu ściśle związanego z dziesiątą muzą, zachwycającego kunsztem i pomysłowością.
We współczesnym rozumieniu afisze filmowe w Polsce pojawiły się w latach 20. XX wieku. Na początku twórcy inspiracje czerpali z wzorców hollywoodzkich i zachodnioeuropejskich, przede wszystkim wykorzystując w swoich dziełach sylwetki aktorek i aktorów. Kolejne lata, co ma między innymi związek z ruchami awangardowymi w sztuce międzywojnia, twórcy plakatu filmowego pozwalali sobie na eksperymenty i zabawę formą. Jednak dopiero po 1945 roku plakat filmowy zyskuje jako oddzielna gałąź sztuki malarskiej i grafiki, zyskując uznanie nie tylko pośród koneserów kina.
Ekspresja artystyczna zamiast prostej informacji dała początek ruchu znanego dziś jako Polska Szkoła Plakatu. Jan Lenica, Waldemar Świerzy, Franciszek Starowieyski, Wojciech Fangor, Jan Młodożeniec czy Wojciech Zamecznik to jej najwybitniejsi przedstawiciele. Kolejne lata, kiedy popularność zyskiwało kino kolorowe, to następna generacja twórców. Roman Kalarus, Andrzej Pągowski, Grzegorz Marszałek, Wiesław Wałkuski to ostatni z wybitnych przedstawicieli kolejnej generacji Polskiej Szkoły Plakatu. Tak jak i dzieła prekursorów, także plakaty filmowe kolejnego pokolenia zachwycają na wiele sposobów. Dziś to nie tylko pamiątki kina sprzed dekad, ale też dzieła sztuki pasujące do wielu wnętrz. Plakaty filmowe to też dobra lokata kapitału.